Każdy z nas pamięta jakie dwa sezony temu wzbudzał oburzenie na trybunach Michał Probierz, stawiając ciągle na zawodnika pochodzącego z Gdańska. Jak pokazuje czas, nasz legendarny szkoleniowiec miał rację, tłumacząc to olbrzymim potencjałem drzemiącym w ówczesnym nastolatku. Dzisiaj bowiem Przemysław Frankowski jest jedną z gwiazd Lotto Ekstraklasy i potencjalnym następcą Kamila Grosickiego w kadrze...

Niemal dwa miesiące temu, kiedy dobiegała końca ekstraklasowa jesień, wiedzieliśmy że podczas wiosennej inauguracji rozgrywek z pewnością nie zobaczymy już drużyny, która żegnała jeden z najlepszych roków w historii Jagiellonii. Wiele osób obawiało się, że w Białymstoku nastąpi zupełna rozsprzedaż zespołu, a zamiast godnych zastępców klub pozyska "niskojakościową tanią siłę roboczą". Na szczęście dziś widać jak większość kibiców się myliła...

Na pierwszy rzut oka zmiany w Jadze są spore - to fakt. W najbliższych meczach zobaczymy w żółto-czerwonych barwach czterech nowych zawodników, tylu samo nie ma już przy Słonecznej w stosunku do naszej jesiennej kadry. Jednak po bliższym przyjrzeniu się "przybytkom" i ubytkom trudno nie dojść do wniosku, że zespół zyskał na jakości a rywalizacja na każdej pozycji zapowiada się niezwykle ciekawie. Mamy wreszcie komfort jakiego nie było chyba w Białymstoku nigdy.

Oczywiście to na razie pierwsze wrażenie, gdyż na realną ocenę przyjdzie czas najprędzej po kilku ligowych kolejkach, być może nawet w następnym sezonie. Wiadomo też, że dziś każdy z nas ruchy transferowe odbiera na swój sposób - dla niektórych zakontraktowanie takich piłkarzy jak Roman Bezjak czy Dejan Lazarević to wielki wyczyn, inni będą narzekać, że zawodnicy, którzy przez ostatnie miesiace nie pokopali za dużo piłki u w żaden sposób nie zastapią jednego z najlepszych zawodników jaki grał przy Słonecznej, czyli Fedora Černycha. Każdy z was ma rację na swój sposób, ale trzeba naszym działaczom oddać jedno - doskonale uzupełnili wszystkie  pozycje, które tego potrzebowały. Często kibice narzekali, że w Jadze żałuje się pieniędzy na dobrych piłkarzy - mamy więc najdroższy zespół w historii (zarówno pod względem wartości poszczególnych zawodników, jak i ich wypłat). Teraz nadejdzie pora jego weryfikacji...

Szczerze mówiąc, ja osobiście nie pamiętam tak owocnego dla nas zimowego okna transferowego. Dotychczas za najlepsze uważałem to sprzed niemal dekady, kiedy do Białegostoku zawitał m.in. Kamil Grosicki a w wielkim (jak  się później okazało) stylu na Podlasie wrócili Bruno i legendarny Tomek Frankowski. Zresztą do okresu transferowego z przełomu 2008 i 2009 roku obecne okienko ma najwięcej podobieństw - sprzedaliśmy zawodnika, który był jedną z wiodących postaci jesiennego zespołu (wtedy Robert Szczot, teraz Fedor Cernych - przyp.), ale ściągamy doświadczonego napastnika, o którym wiadomo iż umie strzelać gole (wtedy "Franek", teraz Bezjak - przyp.) oraz skrzydłowego o gepardziej szybkości (wtedy "Grosik", teraz Lazarević - przyp.). Do tego świetnie uzupełniliśmy pozycje, które tego wymagały (wtedy rozgrywający, dzisiaj boki obrony).

Na koniec tylko przypomnę iż zimowe ruchy 2008/09 dały nam półtora roku później historyczny Puchar Polski oraz start w europejskich pucharach. Pozostaje więc mieć nadzieję, że obecne transfery sprawdza się w podobny sposób. W końcu wiadomo o czym wszyscy marzymy...



A więc Böðvar, dlaczego Jagiellonia? 
Jagiellonia to duży klub w Polsce, w niezłej lidze, więc pomyślałem, że to będzie dla mnie dobry krok w karierze. Byłem kiedyś w Białymstoku i jest to świetne miasto, poza tym Polska jest wspaniałym kraju z bogatą historią, więc nie mogę się doczekać dołączenia do zespołu.

Co wiesz na temat Jagi? 
Wiem tyle, że Jagiellonia przez ostatnie lata walczyła o tytuł mistrzowski, którego była bardzo blisko. Mam nadzieję, że nadal tak będzie.

O naszych kibicach coś słyszałeś? 
Jasne, widziałem już filmy i przyznam, że nie mogę się doczekać gry przed tą publicznością. Mam nadzieję, że dam im sporo radości swoją grą.

Konsultowałeś z kimś transfer do Białegostoku? 
Jak najbardziej, pytałem różnych ludzi o opinię. Wszyscy mieli tylko świetne rzeczy do powiedzenia na temat klubu, co sprawiło że nie musiałem się długo zastanawiać nad ofertą.

Oprócz Jagiellonii byli jednak chyba inni chętni na twoje usługi? 
Było zainteresowanie ze strony kilku innych klubów Europy Wschodniej. Jednak tak jak już wcześniej powiedziałem, uznałem, że Jagiellonia będzie dla mnie idealnym miejscem do kontynuowania kariery.

Widzę, że Jaga nie będzie Twoim pierwszym zagranicznym zespołem w karierze. Dwa sezony temu spędziłeś kilka tygodni w Danii... 
Tak, ale pobyt w Midtjylland to było tylko wypożyczenie. Pewne rzeczy tam nie potoczyły się dla mnie tak jak się spodziewałem. Jednak mimo krótkiego pobytu, wyniosłem stamtąd jakąś naukę i nie żałuję tego wyjazdu.

Kończysz okres w Hafnarfjordur z bagażem ponad stu meczów. To duże doświadczenie jak na niespełna 23-latka...
Tak, FH okazało mi wielkie zaufanie i jestem im ogromnie wdzięczny za to. Mam nadzieję, że to doświadczenie pomoże mi w Polsce.

Sezon na Islandii skończył się we wrześniu. To dużo czasu by wypocząć, ale pytanie czy nie będzie problemem, że nie uczestniczyłeś w przygotowaniach nowej drużyny? 
Wznowiliśmy treningi z FH już w listopadzie. Mamy kryte, wewnętrzne boiska treningowe, dzięki czemu możemy trenować cały rok niezależnie od temperatury czy pogody. Do tego byłem byłem z drużyną narodową w styczniu, więc uważam że fizycznie nie powinienem odstawać. Myślę, że jestem w dobrej formie.

Jak scharakteryzowałbyś swoją grę? Przeglądając twoje statystyki, dostrzegłem bardzo dobre liczby w ofensywie podczas twojej gry w ostatniej edycji europejskich pucharów... 
Oczywiście, lubię grać do przodu i zawsze pomagam zespołowi w ataku tak bardzo, jak to możliwe. Jednak nie zapominam, że moim głównym zadaniem jest obrona i to na niej skupiam się najbardziej.

No właśnie, twoją pozycją jest lewa defensywa. Zdarzało ci się grywać też w innych sektorach boiska? 
Obrona jest moją główną pozycją. Kiedyś trenerzy próbowali mnie także jako defensywnego pomocnika, ale nie ukrywam, że najlepiej czuję się na lewej obronie.

Jest jakiś zawodnik, na którym się wzorujesz? 
Takim kimś mogę nazwać Brazylijczyka Marcelo z Realu Madryt. On jest moim ulubionym lewym obrońcą.

Cztery mecze w reprezentacji sprawiają na pewno, że masz nadzieję dostać się do mundialowej kadry?
Byłoby świetnie pojechać na mundial, ale Islandia ma bardzo dobrych graczy na mojej pozycji. Jednak oczywiście gra w Jagiellonii na pewno zwiększy moje szanse u selekcjonera.

Kiedy możemy spodziewać się ciebie w Polsce? 
Testy medyczne zaplanowane są na poniedziałek, więc do Polski planuję przylecieć w niedzielę.

Kilka lat temu na Islandii futbol nie był najpopularniejszym sportem. W twoim przypadku piłka nożna była marzeniem od dzieciństwa? 
Tak, w moim przypadku futbol był zawsze na pierwszym miejscu. Zacząłem trenować, kiedy miałem trzy lata, a moim największym marzeniem zawsze była profesjonalna gra w piłkę i reprezentacja narodowa. No i spełniło się...

A jakie jest twoje największe marzenie obecnie? 
Zagrać dla reprezentacji narodowej w dużym turnieju